Kochani. Za nami kolejny piknik parafialny. Pogoda jak zwykle dopisała! Wiadomo – św. Jan Paweł II zawsze bierze to na siebie.
Z każdym rokiem tego dnia dzieje się u nas coraz więcej, tak że wielkie „dmuchańce” (sponsorowane przez Urząd Dzielnicy Bemowo – tak samo jak osprzęt do grillowania i ławki) wcale nie są już największą atrakcją, ale tylko dodatkiem do mnóstwa ciekawych propozycji. Trudno wymienić z imienia i nazwiska wszystkich, którzy zaangażowali się w przygotowania. Ale spróbujemy!

Przede wszystkim dziękujemy więc Wam, drodzy parafianie, że spośród wielu opcji na spędzenie niedzielnego popołudnia przyszliście właśnie do nas na urodzinową imprezę naszego patrona. Z roku na rok spotykamy się w coraz szerszym gronie i super! 

Dziękujemy też:
– fantastycznemu wodzirejowi Michałowi za prowadzenie, aktywizowanie, świetny dobór muzyki, rozbawianie licznej publiczności;
– księdzu Krystianowi i wspólnocie Effatha za ucztę dla Ducha podczas czuwania i modlitwy o Moc i dary Ducha Świętego.

– Klubowi Symeona i Anny za przepyszne domowe ciasta, ciasteczka (które upiekły nasze kochane parafianki, również te niezrzeszone w Klubie) i darmowe kawałki „zakalca” (mniam!), dziękujemy za dbanie o właściwy poziom nawodnienia gości dzięki „lemoniadowej młodzieży”. Szczególne podziękowania dla Hani Z. i Asi K., które obsłużyły najwięcej biesiadników oraz Dorocie, która przez cały dzień sprzedawała kremówki i Marzannie wspomagającej oba stoiska. A także paniom Wiesi S. i Hani G., które sprzedawały ciasta od godz. 10:00 do 14:00 czyli jeszcze przed „godziną zero”.

– Pozostając w tematyce kulinarnej dziękujemy Ryszardowi i Mariuszowi za pokrzepianie bardziej głodnych gości kiełbaskami, kaszanką i innymi grillowanymi pysznościami; dziękujemy też „Wierzejkom” za rabat na zakup tych wiktuałów;
– Paniom Józefie i Barbarze dziękujemy za serwowanie sycącego żurku;
– A lodziarni „Jesz Lody Tradycyjne” (Powstańców Śląskich 104/213) za wyborne lody dla ochłody
– Pawłowi i Mariuszowi wspieranym przez dzielnych, młodych wolontariuszy za zaciętą determinację w walce z maszyną do robienia waty cukrowej;

– Monice, Darkowi (ze wsparciem Magdy F. i Magdy A.) za strefę Małego Cieśli, wykorzystanie z poświęceniem wyszukiwanych we wszystkich możliwych zakamarkach różnego rodzaju patyków i patyczków i innych drewienek, za zaopatrzenie w młotki, piły, gwoździe i pilnowanie, żeby każdy uczestnik odszedł od stoiska z taką samą liczbą palców, z jaką do niego podszedł;

– Monice, Ewie (również wspieranym przez młodych wolontariuszy) za kurs robienia biżuterii – do dziś niejedna elegantka chodzi do szkoły w samodzielnie zrobionej unikatowej bransoletce;
– Eli (i pomocnej wolontariuszce) za ćwiczenie cierpliwości podczas nauki składania origami;
– Izie, Renacie i jej córce za balonowe zabawki, bez których nie może się obejść żaden piknik;

– Kasi wspieranej przez nieocenionych wolontariuszy za malowanie dziecięcych buziek zgodnie z najbardziej wyrafinowanymi oczekiwaniami młodocianej klienteli;

– Adzie, Markowi i narzeczonym z prowadzonego przez nich kursu przedmałżeńskiego za strefę szkraba z zakątkiem małego artysty, gdzie powstawały jedyne w swoim rodzaju malowidła na płótnie, a świetna wspólna zabawa z rodzicami tworzyła podwaliny do najmłodszej wiekiem wspólnoty w naszej parafii

– Andrzejowi H. za poprowadzenie warsztatów bębniarskich oraz Danusi i Jarkowi za dostarczenie bębnów
i wspieranie małych muzyków;
i wspieranie małych muzyków;

– księdzu Darkowi, Ewie i Kasi za zorganizowanie zawodów sportowych przy wykorzystaniu sprzętu sportowego wspaniałomyślnie pożyczonego nam przez Stowarzyszenie “Brzask”;

– Najprawdziwszemu piłkarskiemu sędzi Andrzejowi i księdzu Darkowi za spontaniczne rozgrywki piłki nożnej – może z tej grupy powstanie kiedyś kadra, która wesprze szeregi Legii Warszawa w mniej dramatycznej drodze po mistrzostwo;

– Jarkowi, Damianowi, Maćkowi, Olkowi, Jarkowi O. za przygotowanie terenu pod strefę piękna
czyli naszego parafialnego ogrodu, który powstał właśnie dzięki cierpliwemu towarzyszeniu Jarka każdemu podczas sadzenia kwiatów – jak tu teraz pięknie! zaś Instytutowi Technicznemu Wojsk Lotniczych – dziękujemy za wykoszenie nam trawy.


– Strażakom z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 7 Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej m. st. Warszawy (Powstańców Śląskich 67) za to, że umożliwili zapoznanie się ze strażackim sprzętem, pozwalali zajrzeć do prawdziwego strażackiego wozu i przymierzać prawdziwe strażackie hełmy. Panowie, zapadliście w pamięć! A ponadto dziękujemy Wam jeszcze za przyczynianie się do wydłużania czasu przebywania na pikniku osób płci pięknej i inspirowanie dzielnych chłopaków do bohaterskich czynów.
– Szkole jazdy PROMOTOR za przejażdżki motocyklowe po placu manewrowym;

– Psiej Szkole Bemowo i jej adeptom – http://www.szkoleniepsow.waw.pl – za pokaz szkolenia psów;

-dziękujemy też kochanym pierwszo i drugoklasistom z SP341, którzy razem z Adą stworzyli ciekawą wystawę o naszym patronie;

Wreszcie – last but not least – chcemy bardzo podziękować całej rzeszy wolontariuszy. Bez Was by się nie udało!
I każdemu, kto w jakikolwiek sposób włączył się w organizację, a nie został tu jeszcze wywołany – dziękujemy stokrotnie!
I oczywiście dziękujemy Radzie Rodziny za wspaniałe pomysły, czuwanie nad tym , żeby wszystko zagrało mimo trudności, braku czasu, różnych okoliczności na ostatnią chwilę. Szczególnie dziękujemy ks. Sławkowi i Magdzie F. za wzięcie na siebie ciężaru dowodzenia. Dziękujemy Wam wszystkim za to, że łączycie we wspólnej sprawie ludzi z różnych pokoleń. Dziękujemy, że dzięki Wam piknik staje się imprezą oczekiwaną co roku, punktem obowiązkowym na mapie bemowskich imprez rodzinnych.
Pełna galeria zdjęć znajduje się już na naszej stronie www tutaj: – fot. Marian Rynkiewicz