Zatrzymać chwilę, dotknąć wieczności

Kiedy jego młodość odchodzi, zaczyna się stroić. Jedno w żółte i czerwone, drugie w brązowe i zielone barwy. Opadają z niego jeden po drugim. Wyobrażam sobie, jak kołyszą się na wietrze, z każdym dniem coraz słabsze. Wreszcie ostatni podmuch, nigdy nie wiadomo który to będzie, sprawia – że fruną. Może jeszcze mienią się trochę, pierwszy i ostatni raz lecą nad…
Read more