Author Archive: Iwona

Dziecko w kościele

Nie wiem, jak to jest u Was, ale moje dziecko jest bardzo grzeczne w kościele. Troszkę sobie powierzga, troszkę się porozpycha, ale naprawdę – bez przesady. Tak, wciąż jeszcze na nie czekamy. 🙂 Pamiętam, że ja też byłam grzeczna. Chyba. Tylko z jakiegoś powodu nie miałam zbytniej możliwości, żeby swoją grzeczność zaprezentować księdzu (poza wrzuceniem na tacę tego, co od…
Read more

Okiem mamy: Roraty

Pierwszy raz na roraty przyszłam jako bardzo już dorosły człowiek. Wstając o 5:30 z zamiarem pójścia do kościoła czułam się jak prawdziwy Boży rycerz (w wersji żeńskiej). Pewna byłam, że msza zaczynająca się o 6:00 rano prowadzona będzie przez zaspanego księdza jest dla niewielkiej grupki parafian (pewnie staruszków). Dochodząc do kościoła widziałam ciemność – wszedzie ciemność, wewnatrz i na zewnątrz….
Read more

11 listopada

No i stało się. Pierwszy raz, od kiedy ze względu na wyższe dobro – mojego dziecka dobro – zdecydowałam się na zafundowanie sobie luki w CV. To była przemyślana decyzja i nie żałuję jej, a jednak… szkoda, że nie ma mnie dzisiaj w pracy. 10 listopada (tak jak i np. koniec kwietnia) to dzień, w którym nauczycielska potrzeba opowiadania (bo…
Read more

W temacie Balu Wszystkich Świętych

Pisanie o Halloween budzi we mnie mieszane uczucia. Nie dlatego bynajmniej, żebym nie miała na ten temat swojego zdania. Chodzi o to, że tyle co roku pisanych jest tekstów: że to szatańskie święto. Że to niepolskie święto. Że brzydkie. Że zagrożenia duchowe. Albo z drugiej strony: ze wesołe, że zabawa, że bez przesady, że Kościół to się w ogóle zawsze…
Read more